Sezon coraz bliżej. Przygotowania
rozpoczniemy dość nietypowo, bo od nart biegowych, które to stają
się coraz bardziej popularne w naszym kraju. Przygotowanie biegówek
do narciarskiego sezonu nie jest wcale trudne. Potrzeba jedynie
odrobinę czasu i miejsca, niezbędne będą również odpowiednie
narzędzia. A więc do dzieła!
Jeśli na ślizgu, a dokładniej na
komorze odbicia pozostały ślady smaru z ubiegłego roku, najlepiej
będzie go usunąć. Na początek spróbujmy ściągnąć go cykliną
z pleksi lub cyklinoszpachlą, Ściągamy zewnętrzną warstwę smaru
(narty do stylu klasycznego bez łuski). Następnie należy użyć
zmywacza smarów, dedykowanego do tego właśnie celu. By uzyskać
lepszy efekt, ślizg możemy dodatkowo oczyścić twardą szczotką z
włosia nylonowego, a następnie z włosia mosiężnego. Jego
struktura będzie lepiej przygotowana do przyjęcia smaru.
Następnie należy dwa, trzy razy
napuścić śliz miękkim smarem hydrocarbonowym, a następnie
przesmarować go odpowiednim smarem na poślizg. Na komorę odbicia
nakładamy bazę i woski odbiciowe, odpowiednie do warunków, w
których zamierzamy biegać. Jeśli posiadamy narty biegowe z
tak zwaną "łuską", wtedy strefę odbicia można
przesmarować na zimno, poprzez spryskanie środkiem Anti Ice.
Wspomoże to pracę łuski i będzie zapobiegać zlodowaceniu oraz
gromadzeniu się śniegu.
Na koniec możemy użyć specjalnego
środka zabezpieczającego do wiązań. Gotowe! Teraz nasze narty
biegowe są gotowe do rozpoczęcia nowego sezonu. Pozostało
czekać na pierwszy śnieg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz